Około roku temu (a może i nawet dawniej) zrobiłam ciasteczka Linzera. Skusiłam się na kupno foremki i na niej znalazłam przepis. Zrobiłam wg niego ciasteczka i były pyszne... :)
Poniżej podaję przepis (kopiuję) z bloga mojewypieki.com. Moze w tym roku wypróbuję właśnie ten. Zobaczymy. Jak zrobię, to wrzucę zdjęcia :)
Składniki:
- 170 g masła
- 1 szklanka cukru pudru
- otarta skórka z jednej cytryny
- otarta skórka z dwóch pomarańczy
- 1 i 1/4 szklanki mąki (+ mąka do podsypywania - bardzo dużo podsypywałam, bo ciasto się klei)
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki cynamonu
- pół łyżeczki startej gałki muszkatołowej
- pół łyżeczki soli
- 3 żółtka
- 1 i 1/2 szklanki zmielonych migdałów (lub zmielonych podpieczonych orzechów)
Dodatkowo:
- dżem malinowy do przełożenia
- cukier puder do oprószenia
Wszystkie składniki na ciastka zagnieść, owinąć w folię i włożyć do lodówki na 1 godzinę. Po tym czasie ciasto rozwałkować na grubość 3 mm, mocno podsypując mąką, wycinać ciasteczka 'całe' i 'z okienkiem' (u mnie ciastko o średnicy 5 cm). Układać na blaszce wyłożonej papierem, w niewielkich odległościach od siebie - ciastka zachowują kształt. Można je jeszcze włożyć do lodówki na 30 minut.
Piec około 12 - 15 minut w temperaturze 165ºC. Studzić na kratce.
Po wystudzeniu przełożyć dżemem malinowym i oprószyć pudrem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz