sobota, 20 listopada 2010

Risotto al tartufo

Podczas naszego pobytu w Toskanii zaopatrzyłam się w gotową potrawę Risotto al tartufo. Trufle uwielbiam nad życie. Kupiłam również całe w słoiczkach, jak i truflowy przecier. Risotto, które dzisiaj przygotowałam na obiad wyglądało tak:

[foto by Ibisek]
 
A tu wspomniane wcześniej trufle:
[foto by Ibisek]

I razem
[foto by Ibisek]

Kosztowało 6€ i szczerze powiem, że było warto. Przepis na torebce:

INGREDIENTI:
Riso Carnaroli 94%, tartufo 2%, funghi 1%, prezzemolo, erba cipollina, aglio, aromi.
PREPARAZIONE:
Vesare il contenuto della busta in una pentola larga e bassa con qualche cucchiaio di oilo extra vergine di oliva. Fare rosolare qualche minuto mescolando. A piacere, aggiungere un bicchiere di vino bianco secco e far evaporare. Aggiungere del brodo caldo preparato a parte oppure, per essere piu veloci, coprire il riso con acqua calda ed un dado. Durante la cottura mescolare di tanto e, se e' necessario, aggiungere altro brodo o acqua calda. Salare. A fine cottura mantecare con due fiocchi di burro e spolverare con del parmigiano o altro formaggio. 

A tu tłumaczenie Google:

SKŁADNIKI:
Ryż Carnaroli 94%, trufle 2%, grzyby, 1%, natka pietruszki, szczypiorek, czosnek, przyprawy.
PRZYGOTOWANIE:
Vesare zawartość koperty w garnku i niskie oleju "z kilkoma łyżkami oliwy z pierwszego tłoczenia. Sauté kilka minut, mieszając. Jeśli chcesz, dodać kieliszek białego wytrawnego wina i niech odparuje. Dodaj gorącej akcji lub przygotowane oddzielnie, być szybciej, pokrycie ryż z ciepłą wodą i nakrętki. Mieszaj od czasu do czasu podczas gotowania, a jeśli i "konieczne, dodaj więcej wywaru lub gorącej wody. Doprawić solą. Po ugotowaniu wymieszać w dwóch płatków masła i posypać parmezanem lub serem innych.

A tak prezentuje się gotowa potrawa tuż przed pochłonięciem :)


Już żałuję, że nie kupiłam więcej. No nic, przynajmniej jest kolejny powód, aby tam znów pojechać. 
Risotto kupiłam w malutkim sklepiku w miejscowości Montalcino. Sklepik znajduje się tuż przy placu, na którym stoją ruiny zamku. Polecam również świeże, przygotowywane na miejscu kanapki z domową szynką:

Pycha!

Więcej Toskańskich klimatów jedzeniowych już wkrótce :)

*Moje zmiany: dodałam do smaku również świeżo mielony pieprz kolorowy (biały, zielony i czerwony) oraz 5 łyżek śmietanki (Rama do gotowania).
Parmezanu nie miałam niestety, trufli ze słoiczka szkoda mi narazie wykorzystywać, więc na wierzch dałam po kawału solonego masła oraz kolorowy pieprz. Pomidorek koktailowy do dekoracji.

2 komentarze:

  1. głodna się zrobiłam. Chyba wypróbuje przepis tylko, że na prawdziwkach, trufle blisko nie rosną a jak już rosną to w sklepie i za duże pieniądze jak na studencką kieszeń. A prawdziwków rodzina nazbierała :D dzięki za pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie ma za co. Smacznego i czekam na efekty. No niestety, trufle w PL bardzo drogie są...

    OdpowiedzUsuń